piątek, 17 lutego 2012

Trudna sztuka robienia zdjęć

Kiedy oglądam blogi innych osób, na przykład ten, lub ten, lub też ten, nie mówiąc zaś już o tym (bo to fotoblog osoby, która od lat zajmuje się fotografią) to z przyjemnością oglądam zdjęcia, obrazujące notkę. Z reguły te fotografię są naprawdę udane!
Nasze zaś zdjęcia są jakieś ciemne, nieostre i w ogóle nie w klimacie, ale trudno. Pokażę, bo póki co lepszych zrobić nie umiem... (wiem wiem, trzeba ćwiczyć)
Kilka osób poprosiło mnie o wstawienie zdjęcia kociego posłanka w całej jego okazałości, bo podobno nic nie widać.
Bardzo proszę, oto posłanko po kilku dniach użytkowania. Jest już więc lekko zakłaczone.
Te tasiemki latające z tyłu to troczki, którymi przywiązuje posłanko do kaloryfera. Podczas mrozów, jakich ostatnio doświadczyliśmy, miejscówka ta cieszyła się pewną popularnością wśród naszych kotów.



Lekko deprymuje mnie fakt, że coś, czemu poświęciłam tyle czasu i strań, prezentuje się jako taka wymemłana cokolwiek szmata..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz