Parę dni temu posadziliśmy fasolę ozdobną. Najpierw przez jakiś czas zbieraliśmy pudełka po jogurtach, kefirach czy serkach, aby mogły służyć jako doniczki. Przydały się też, upchnięte gdzieś w głębi szuflady kuchennej, drewniane pałeczki dołączane do zestawów sushi. Mamy ich całą masę! (zupełnie nie rozumiem, skąd).
Rzędy kubeczków stoją na parapecie okiennym w sypialni, a ja codziennie pieczołowicie podlewam nasionka. Dziś wstaję i co widzę? Wykiełkowały :)
Przyjemne uczucie, tak sobie popatrzeć na kiełkujące rośliny. Tym przyjemniejsze, że są to ziarna fasoli, które sami zebraliśmy. W zeszłym roku kupiłam kilka torebek z nasionami, wysiałam, i posadziłam – trochę u nas na balkonie, a trochę u taty w ogródku. Nasza balkonowa fasola nie wytworzyła strączków, ale ta zasadzona w ogródku- całą masę. Zebraliśmy je jesienią, przechowaliśmy i proszę. Mamy własną fasolę! Jak miło..
Fasola ozdobna jest rośliną pnącą – ładnie się prezentuje na wszelkiego rodzaju siatkach czy też okratowaniu. Rośnie szybko i nie jest zbytnio wymagająca – wymaga tylko regularnego i obfitego podlewania. Kwitnie ładnie i obficie, a jeśli ma naprawdę dogodne warunki bytowania – strączkuje.
Rzędy kubeczków stoją na parapecie okiennym w sypialni, a ja codziennie pieczołowicie podlewam nasionka. Dziś wstaję i co widzę? Wykiełkowały :)
Przyjemne uczucie, tak sobie popatrzeć na kiełkujące rośliny. Tym przyjemniejsze, że są to ziarna fasoli, które sami zebraliśmy. W zeszłym roku kupiłam kilka torebek z nasionami, wysiałam, i posadziłam – trochę u nas na balkonie, a trochę u taty w ogródku. Nasza balkonowa fasola nie wytworzyła strączków, ale ta zasadzona w ogródku- całą masę. Zebraliśmy je jesienią, przechowaliśmy i proszę. Mamy własną fasolę! Jak miło..
Fasola ozdobna jest rośliną pnącą – ładnie się prezentuje na wszelkiego rodzaju siatkach czy też okratowaniu. Rośnie szybko i nie jest zbytnio wymagająca – wymaga tylko regularnego i obfitego podlewania. Kwitnie ładnie i obficie, a jeśli ma naprawdę dogodne warunki bytowania – strączkuje.
zainspirowałaś mnie do tego, żeby w tym roku zebrać nasionka z moich ulubionych nasturcji. zawsze obrywam przekwitłe kwiaty, żeby roślinka ładniej kwitła dalej i nie marnowała energii na nasiona, ale może trochę sobie zbiorę :)
OdpowiedzUsuńTo połowę oderwij, a połowę zbierz :)
OdpowiedzUsuńja przedwczoraj wysiałam nastrurcję- ciekawe, czy wykiełkuje..