Jednym z naszych ulubionych dań na kolację są ziemniaki, ugotowane na parze w mundurkach. Proces ten jest czasochłonny – na ziemniaki średniej wielkości trzeba liczyć około godziny w parowarze, ale efekt z pewnością jest tego wart. Podczas gotowania większość „dobroci” zawartych w surowych ziemniakach uchodzi do wody, podobno są badania które mówią że straty witamin i minerałów sięgają 40%. Kiedy natomiast ziemniaki nie są obrane, utratę minerałów redukujemy do minimum. Nie bez znaczenia jest też to, że ziemniaki gotowane w mundurkach zachowują pełnię smaku, różnica jest nieprawdopodobna – smakują wprost niebywale!
Posypałam ziemniaki siemieniem lnianym, uprażonym uprzednio na patelni i roztartym w moździerzu z odrobiną, ale to dosłownie odrobiną! soli. Ja bardzo lubię tę przyprawę, stosuję ją prawie do wszystkiego – posypuję nią kanapki, sałatki, zupy etc. Po prostu mi smakuje, ale fajne jest też to, że jest zdrowa.
Posypałam ziemniaki siemieniem lnianym, uprażonym uprzednio na patelni i roztartym w moździerzu z odrobiną, ale to dosłownie odrobiną! soli. Ja bardzo lubię tę przyprawę, stosuję ją prawie do wszystkiego – posypuję nią kanapki, sałatki, zupy etc. Po prostu mi smakuje, ale fajne jest też to, że jest zdrowa.
Tym razem ułożyłam kartofle, już obrane z mundurków, na posłanku z sałaty, z wierzchu zaś polałam oliwą extra virgin która ma super właściwości (oprócz tego że jest smaczna).
Na koniec – obrana ze skóry i pozbawiona ości wędzona makrela. Niedroga, łatwo dostępna, smaczna a przy tym bogata w kwasy omega3, których nie można zjeść za dużo.
Kolacja była naprawdę smaczna i zjadłam ją z przyjemnością. A moje samopoczucie dodatkowo poprawiał fakt, że była też całkiem zdrowa! Oczywiście, jeśli ktoś stara się jeść niskokalorycznie, to oliwę powinien stosować z umiarem, tak samo wędzona ryba nie jest produktem „light”. Ale ja uważam że niezdrowe jedzenie to nie znaczy „jedzenie-które-zawiera-tłuszcze”. Unikanie tłuszczów całkowicie to nie jest dobry pomysł – są potrzebne do tego, aby niektóre witaminy mogły zostać przyswojone przez organizm, do prawidłowej pracy stawów, dla utrzymania zdrowia serca, wyliczać można by długo. Owszem, należy unikać tłuszczów trans, które są zawarte w wysokoprzetworzonej żywności, ale „dobre” tłuszcze są po prostu potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Tak więc smacznej rybki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz